Kim jestem? Troszkę o mnie.
Dzień dobry, dziewiarki i nie tylko!
Na początku chciałam się wam przedstawić i opowiedzieć troszkę o mnie i moim sklepie internetowym.
Mam na imię Ravina (czyt. rawina, jak żurawina, ale bez „żu”) i dziergam dopiero od kilku lat. Moją przygodę z dziewiarstwem zaczynałam od nauki dziergania na drutach u Martyny Brzozowskiej, na którą trafiłam zupełnie przypadkiem. Zaczynałam od drutów, bo kilkanaście lat temu – w podstawówce – próbowałam robić na drutach, ale z racji tego, że jestem leworęczna, to nauczycielka nie potrafiła mnie nauczyć oczek prawych i lewych, a w dodatku druty to były te długie ostre, metalowe, że odpuściłam. Za to po latach jak zaczęłam odkrywać świat dziergaczek tak bardzo zafascynowały mnie druty na żyłkach i do tego wymienne i do tego obrotowe, że totalnie przepadłam! No dobra, przepadłam jak zaczęłam głaskać naturalną wełnę, jakby to była żywa owieczka.. Tak czy inaczej zyskałam pasję, bez której nie wyobrażam sobie codzienności – nieważne gdzie, nieważne kiedy, ale zawsze muszę mieć coś do dziergania. Kiedy opanowałam już robienie na drutach przyszedł czas na szydełko. Nie wiem w zasadzie dlaczego.. może dlatego, że byłam w ciąży i spodobały mi się maskotki amigurumi dla dzieci? A może spodobały mi się chusty szydełkowe? A może zobaczyłam gdzieś po prostu ładne szydełko? Sama nie wiem… No i znowu postawiłam na naukę z Martyną Brzozowską, bo jako jedna z nielicznych swoje tutoriale też tworzy dla leworęcznych i dużo prościej mi tak było papugować, niż przekładać sobie to w głowie jak w odbiciu lustrzanym. Jak się okazało, to szydełko załapałam szybciej i też przepadłam. W chwili, kiedy piszę ten wpis, mam rozpoczętą chustę Persefona od Yaga Yaga Handmade i nie mogę się doczekać, aż ją skończę, a tak naprawdę zostało mi jej niewiele już. Pomijam już to, że mam dwa druciane UFOK’i, ale to każdy kto dzierga ma takie UFOK’i za uszami. O tym się po prostu nie mówi 😛
Przechodząc do meritum – postanowiłam otworzyć sklep z włóczkami, bo naprawdę KOCHAM włóczki naturalne, za ich miękkość, funkcjonalność i zapach owcy czy alpaki 🙂
Hmm.. to miał być wpis powitalny, krótki, a wyszedł jakiś taki trochę zbyt długi… Nie będę nic więcej już dodawać. Poznamy się bliżej w kolejnych wpisach!
Miłego dzionka !

Polecam serdecznie, indywidualne podejście do Klienta i włóczki najwyższej jakości😊
Bardzo mi miło 🙂